Od Antonio Gaudiego do… galerii handlowej

To nie był primaaprilisowy żart. W dniu 1 kwietnia, w piątkowy poranek nasza drużyna miłośników sztuki, pod opieką pp. Krzysztofa Rześniowieckiego i pp. Henryki Mucek, wyruszyła na kolejną wyprawę. Tym razem droga wiodła do Poznania, gdzie głównym punktem wyjazdu było zwiedzanie wystawy poświęconej sztuce genialnego wizjonera architektury, Antonio Gaudiego. Mieliśmy okazję dowiedzieć się jak tworzył kataloński artysta, czym się inspirował i dlaczego budowa ikonicznej dla Barcelony katedry Sagrada Familia wciąż jeszcze trwa. Rysunki, zdjęcia, konstrukcje i perfekcyjnie wykonane makiety składały się na doskonałą porcję wiedzy dla miłośników sztuki i być może – przyszłych architektów z naszej “Piątki”.  Sama wystawa miała miejsce w Centrum Kultury Zamek, której siedziba sama w sobie jest kolejnym zabytkiem, tym razem pamiątką pruskiego, cesarskiego neo- romanizmu.


Jedno ze zdjęć towarzyszące naszemu opisowi – spektakularna rotunda- to następny punkt planowanego zwiedzania. Zjawiskowa konstrukcja ze spiralną, modernistyczną klatką schodową to słynny poznański “Okrąglak”, ukończony w 1954 roku, kiedyś dom towarowy, dzisiaj biurowiec, który mogliśmy zwiedzić od parteru po dach dzięki uprzejmości zarządu obiektu (jeszcze raz wielkie podziękowania!). Ciekawostką jest, że wewnątrz znajdują się trzy trakty schodów z których tylko jeden prowadzi na ostatnie, dziewiąte piętro. Nasz kolejny punkt wyprawy stał skokiem w czasie i przestrzeni gdyż będąc na Starym Mieście zajrzeliśmy do barokowej fary (bazyliki) po-jezuickiej z XVII wieku. Bogactwo wystroju i wielkość wnętrza przywoływały na myśl największe budowle rzymskiego baroku z ich spiralnymi kolumnami i iluzjonistycznymi freskami. Nie udało się nam tylko wypatrzeć legendarnej zjawy- czarnej Damy, która ponoć widywana była w tym obiekcie na balkonie pod organami. Cóż, może kolejnym razem…

Finałem zwiedzania był, choć brzmi to dziwnie…pasaż handlowy, który jednak jest dziełem sztuki samym w sobie i to łączącym industrializm XIX wieku ze sztuką nowoczesną. Tzw. Stary Browar, czyli dawna manufaktura piwowarska zaadaptowana w latach 90-tych XX wieku na artystyczną galerię handlową przyciąga poznaniaków i gości piękną architekturą, klimatem ubiegłych wieków oraz dziełami sztuki nowoczesnej, (np. rzeźb Igora Mitoraja) które mogliśmy oglądać podczas dedykowanego zwiedzania obiektu ze wspaniałą panią przewodnik. To wyjątkowe “miasto w mieście” stało się finałem naszej wyprawy do stolicy Wielkopolski i już wkrótce odjeżdżaliśmy pociągiem z powrotem do Trójmiasta.  Ale tylko po to, by rozpocząć planowanie kolejnych podbojów świata mniej i bardziej znanej sztuki.