Pod koniec listopada klasa 3e wyruszyła na podbój zimowego Berlina.
Podopiecznym, pani prof. Anety Lechman, już od września marzyła się zimowa wycieczka. Pomysłów było wiele, ale ostatecznie wygrał pomysł Bożonarodzeniowych jarmarków w Berlinie z opcją zwiedzania miasta. To rzadkość, by wycieczki klasowe organizowane były o tej porze roku, co przyznała nawet nasza, przesympatyczna pilotka pani Asia. Berlin o tej porze roku jest przeuroczy. Młodzieży nie przeszkadzało -6 stopni, ani wczesne wstawanie np. w czwartek o 6:30 na śniadanie, by punkt 8:15 zameldować się w siedzibie Parlamentu Niemieckiego Reichstagu. Wjazd na kopułę widokową, z której rozciąga się wspaniały widok na zimowe miasto, wart był tego wysiłku.
Grupa miała możliwość zwiedzać takie obiekty miasta jak: Siegessäule, Kolumnę Zwycięstwa, zwieńczona figurą Nike, zbombardowaną świątynię zwaną Kościołem Pamięci czy Charlottenburg, pałac wzniesiony dla księżnej Zofii Charlotty. Ponadto dzielnicę Mitte z majestatyczną Berlińską Katedrą, Wyspę Muzeów i Alexanderplatz. Niewątpliwą atrakcją był wjazd na Wieżę Telewizyjną, na kopułę widokową. Na trasie turystycznym 3e znalazły się również East Side Gallery – ponad kilometrowy fragment Berlińskiego Muru, który za sprawą artystów stał się najdłuższą galerią pod gołym niebem, z ciekawymi graffiti, a także Forum Fridericianum z Uniwerystetem Humboldtów i berlińska Opera.
Ciekawym punktem zwiedzania było miejsce zadumy – Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, upamiętniający zagładę żydów podczas II wojny światowej.
Obiekt znajduje się w centrum Berlina i zajmuje powierzchnię aż 19 tys. m². Składa się z 2711 betonowych bloków-steli ustawionych w równoległych szeregach z niewielkim odchyleniem od pionu. Pomnik robi wrażenie i niewątpliwie daje do myślenia.
Turystyczna wyprawa 3e była więc bogata zarówno w chwile rozrywki jak i w chwile zadumy.
Nie możemy zapomnieć o głównym celu podróży czyli świątecznych jarmarkach. W Berlinie jest ich wiele. Młodzieży udało się pobuszować wśród dwóch. Świąteczne, pięknie udekorowane stoiska, z muzyką w tle i wieloma atrakcjami, dały możliwość nacieszenia oko nawet najbardziej wybrednym. Można było zrobić drobne zakupy, wypić i zjeść coś ciepłego i poczuć atmosferę świąt.
Nie mogliśmy ominąć czekoladowego królestwa Ritter Sport – to ekskluzywny sklep z markową niemiecką czekoladą. Ponadto odwiedziliśmy Ampelmann Berlin – najbardziej kultowa pozostałość z czasów NRD. Symbol znany z przejść dla pieszych w Berlinie. Sławny ludzik sygnalizuje dzisiaj sieć sklepów, w których można nabyć wszystko z jego podobizną.
Ostatni dzień to pobyt w Muzeum Historii Naturalnej – rewelacja! Tak krótko można opisać to miejsce. W swoich zbiorach muzeum posiada kolekcję ponad 30 milionów eksponatów zoologicznych, paleontologicznych, mineralogicznych i innych. Najbardziej znanymi eksponatami są: największy zrekonstruowany i złożony szkielet dinozaura na świecie oraz najlepiej zachowany, skamieniały okaz wczesnego ptaka z rodzaju Archaeopteryx.
Niewątpliwie czujemy niedosyt i chciałoby się zobaczyć więcej, ale szkolne wycieczki służą między innymi i temu, by w przyszłości wracać do ciekawych miejsc i poznawać więcej.
Organizatorkom i współorganizatorkom wyprawy czyli Matyldzie Włodarczyk, Idze Kossakowskiej, Julii Dunst i naszej skarbniczce Oli Malinowskiej, klasa 3e pięknie dziękuje za zaangażowanie i trud włożony w dopięcie jej na ostatni guzik. Bardzo dziękujemy pani prof. Danucie Idczak za poświęcony czas i pełnienie roli drugiego opiekuna. Za bezpieczną podróż dziękujemy panu Damianowi, który był do naszej dyspozycji przez cały czas pobytu w Berlinie. Pięknie i ciekawie opowiadała pani Asia, która pełniła rolę pilota i przewodnika.
Pani dyrektor Małgorzacie Bąk dziękujemy za możliwość wyjazdu. Nie możemy nie podziękować rodzicom, którzy spełnili marzenie swoich dzieci i sfinansowali wyprawę. A za świetną organizację, elastyczność i spełnienie wszystkich naszych życzeń dziękujemy:
Poznaj z nami Niemcy GRUPA DE-PL
ze świąteczno-zimowymi pozdrowieniami dla wszystkich,
klasa 3e wraz z wychowawczynią panią prof. Anetą Lechman
